Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Tort i dwa, zaginione? robaczki :)

Miało być prosto. Żeby się nie zagrzebać w niedzielny wieczór. Bo prawda jest taka, że formowanie lukru i uzyskanie efektu zgodnego z oczekiwaniami nadal sprawia mi trudności. Może zbyt rzadko robię torty z dekoracją. W każdym razie chciałam, żeby wyzwanie nie było karkołomne ;) "Robaczki z zaginionej doliny" to jeden z ulubionych filmów w naszej rodzinie. Oglądany już wielokrotnie, z ulubionymi momentami, które naprawdę trzymają w napięciu, nawet dorosłych. Kto nie oglądał, niech nadrobi, bo pełna niebezpieczeństw podróż na puszce pełnej cukru wciągnie każdego. I jeszcze ta charakterystyczna gwizdana rozmowa biedronki i mrówki, ech chyba obejrzę jeszcze raz :))) Jubilatka była zachwycona, szczególnie, że temat przewodni tortu był dla niej całkowitą niespodzianką. Za to dziadkowie, nieznający filmu, poczuli się chyba nieco zawiedzeni. Czyżbym za wysoko podniosła poprzeczkę?