Tak naprawdę jest to przede wszystkim tort na życzenie.
Pewnej Pięciolatki.
Ukochanej małej istoty.
Zakochanej w pluszowym króliku o wyjątkowo długich uszach.
"Bo ja chcę mieć tort z królikiem mamusiu"
Nie mogłam zrobić tortu w kształcie królika, bo któż by go pokroił, a tym bardziej zjadł...
(Chociaż przed samymi urodzinami były przymiarki w rodzaju "to Ty zjesz nogę, a Ja głowę, a Ty ucho", makabreska ćwiczona na owym umiłowanym pluszaku)
Zrobiłam zatem rodzinkę, osadziłam ją w wiosennych okolicznościach przyrody i...
... po raz pierwszy, od kiedy robię torty miałam problem.
Było mi bardzo szkoda go pokroić.
Bo sami popatrzcie jak optymistycznie na tej zielonej polance :)))
Poszperałam trochę na anglojęzycznych stronach i znalazłam inspirację dla prezentowanego tu rozwiązania. Szczególnie kusząca wydała mi się możliwość zaistnienia piętra tortu jako "pnia".
Sprawdziło się, polecam takie rozwiązanie.
Tort to jak zwykle biszkopt z kremem mascarpone i musem owocowym, obłożony masą marcepanową.
W tym roku wyjątek stanowiły figurki . Tu zrezygnowałam z marcepanu na rzecz gotowej masy cukrowej. Marcepan jest bardziej miękki i gorzej zachowuje kształt.
Aha, i jeszcze jedno.
Królik z górnego piętra tortu nadal siedzi, nienaruszony, na komodzie u mojej córki.
Po drodze odpadło mu ucho ale dokleiłam i jest "jak nowy" :)))
Matusiu kochana , trzymajcie mię , taki tort to nie tort to dzieło sztuki , ja tez bym tego zająca nie zjadła , bo to byłby kanibalizm wręcz, nie dość ,że jak żywy to jakiś taki mądry, ludzki , a tort cudo
OdpowiedzUsuńSerio tak było, stanęłam przy stole z nożem, wszyscy goście czekają ze wstrzymanym oddechem, a ja zamiast kroić zaczęłam wzdychać.
OdpowiedzUsuńKrólik rzeczywiście jakiś taki .. ludzko patrzący, może to przez te uszy???
no normalnie taki zając to nie mógł skończyć jako jedzenie , może te uszy miały wpływ na ludzki jego wygląd ,ale naprawdę ja bym go nie dało pokroić , ja chyba bym nie dało pokroić nawet tort :D , jest cudny , no był
OdpowiedzUsuńLu, cudny ten tort. Zające, pień, zieloności, a najśmieszniejszy zajęczy zad z ogonkiem :)))Jak Emilka ma 5 lat, to Zuzia już chodzi do szkoły?!
OdpowiedzUsuńA czy Ty wiesz Wisełko, że dzień przed wpisaniem przez Ciebie komentarza byłam na Twoim blogu?
UsuńNie byłam do końca pewna, że to Twój ale teraz już wiem.
Ściskam Cię serdecznie i będę do Ciebie zaglądała, obiecuję :)
A Zuzia to dzielny szkolny zerówkowicz, we wrześniu idzie do pierwszej klasy:)
Lu, pójdę za Alcią i nie będę oryginalna - to naprawę dzieło sztuki....!!! A patrzy jakby chciał się zaprzyjaźnić...
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla Córci!
Bardzo dziękujemy i pozdrawiam serdecznie.
UsuńZawsze mogę liczyć na ciepłe słowo od Ciebie, to jest bardzo cenne:)
Sliczny torcik :) Naprawde dzieło sztuki , a ten zajaczek wrecz cudowny :) a gdybys tak podała dokładny przepis i recepture na mase cukrowa Twojego wykonania to bylabym wdzieczna:)i gdzie mozna kupic gotowa mase?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Bede czesciej zagladac:)
Dziękuję za odwiedziny.
UsuńMasy cukrowej nie używam do pokrywania tortu. Po prostu nie odpowiada mi jej smak.
Dlatego kupuję gotową masę marcepanową w sklepie internetowym.
O rzesz Ty !!!! Tort jest rewelacyjny, tak misternie i pomysłowo udekorowany, ze aż szkoda go rozkroić :) Gratuluję kunsztu !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję :)
UsuńNiezwykły!
OdpowiedzUsuńGratuluję talentu.
Widziałam wcześniejszy Twój tort,Twoje pierniki mam jeszcze w pudełku...
Pozdrowienia.
WSPANIAŁY TORT= gratulacje,Pozdrawiam i wiesz co-zostaję na dłużej.W wolnej chwili zaprasza w odwiedzinki do Dobrych Czasów.Jola
OdpowiedzUsuńPiękny ten tort, a króliczki fantastyczne:-)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńaaaale fantastyczny!! :D
OdpowiedzUsuńHej! Czy mogłabym prosić o przepis na makaron szpinakowy? Jestem nim zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Póki co jeszcze się rozwijam, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej :)
www.paczekwkuchni.blogspot.com
Pozdrawiam!:)
Satta Results Delhi
OdpowiedzUsuń