Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą borówki i jagody

Sernik w jagodowe groszki

Wymyśliłam sobie, że upiekę sernik. Wizja była wyraźna. Pachnąca latem. Jakiś czas pozwalałam pomysłowi dojrzeć. W momencie, kiedy już wszystko miałam ułożone w głowie okazało się, że nie takie to proste, jak początkowo zakładałam ;). Od pomysłu do realizacji szłam drogą wyboistą i usianą przeszkodami. Te przeszkody to moje własne, liczne działania utrudniające ;) Najpierw zjadłam wszystkie borówki. Bo było gorąco i nie chciało mi się gotować obiadu. (teraz myśl o tym, że było gorąco wydaje mi się mocno odległa, a to zaledwie kilka dni) Potem zjadłam ser. Ze świeżym miodem. Rzepakowym, gęstym, kremowym, płowo-złotym. To dla mnie jedno z połączeń, którym nie można się oprzeć. Poza tym jestem twarogowym skrytożercą. Znikam wszelkie białe serki  z łatwością, która mnie samą zdumiewa. Pomyślałam sobie, że dość tego. Jeden kurs do sklepu rozwiązał moje braki produktowe. Nie było już wyjścia. Za to była trema. Bo ja, jak mam ochotę na ciasto to intuicyjnie najbliżej ...

Najprościej i najszybciej - słodko i kolorowo.

Skończył się długi i leniwy czas, kiedy oglądałam świat głównie z perspektywy koca. Oczywiście jak co roku mam wrażenie, że skończył się zbyt szybko. Kocham polskie morze od kiedy pamiętam, czyli od zawsze chyba. Mam tę miłość przekazaną w genach. Uwielbiam przestrzeń, wiatr, szum i ten charakterystyczny zapach powietrza. Mogę godzinami patrzeć w zielono-niebiesko-szarość. Tęsknię do tego wszystkiego przez całą zimę. Całą wiosnę za to szykuję się w myślach do wyjazdu. Po powrocie wielokrotnie wracam do zdjęć takich jak te: W domu gorące lato nie jest aż tak przyjemne. Powietrze aż lepkie od upału. Popołudnia mijają nam leniwie w domowym zaciszu. Gotuję oszczędnie. Najczęściej lekkie zupy, młode warzywa. Nie piekę chleba, staram się nie smażyć. Dopiero wieczór wygania nas z domu, nadrabiamy spacery i inne aktywności poza domowe. A zanim nadejdzie wieczór jak uprzyjemnić sobie upalne popołudnie? Tak żeby nie były to kolejne lody. Tak, żeby nie uruchamiać piekarnika i...