Przed nami zima.
Nie ma się co oszukiwać, chociaż ostatnie tygodnie, z temperaturą w okolicach 8 stopni, uśpiły nieco moją czujność.
Przecież nie można w nieskończoność żegnać się z jesienią.
W końcu to już grudzień.
Dzisiaj za oknem zimowy pejzażysta poszalał srebrnym pędzlem.
Na początek delikatnie podkręcając spłowiałą zieleń i całą paletę brązów.
Dodając nieco chłodnej szlachetności.
Zakładam kurtkę wychodząc na balkon, dosypać słonecznika sikorkom.
Chowam do domu resztę dyniowych zapasów.
Z rozpędu zapominam o rękawiczkach i cały spacer spędzam z rękami w kieszeniach. W dodatku przytupując.
Wyjmuję z szafki świąteczne kubki.
Tak, już na nie czas.
I na herbatę z karmelem.
Na rozgrzewkę w pierwszy grudniowy weekend piekę ciastka.
A jutro...
Jutro robię ciasto na tegoroczne pierniki.
Ciastka owsiane z żurawiną i pistacjami
200 g mąki krupczatki
100 g płatków owsianych (najlepiej błyskawicznych)
180 g masła
110 g drobnego cukru
1 jajko
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
60 g wyłuskanych pistacji
100 g suszonej żurawiny
2/3 tabliczki białej czekolady
2 łyżki śmietanki lub tłustego mleka
W jednej misce wymieszać mąkę, płatki, proszek do pieczenia, posiekane grubo pistacje i żurawinę.
W drugiej misce utrzeć masło z cukrem do białości. Dodać jajko i ekstrakt waniliowy, cały czas ubijając.
Dodać suche składniki i dokładnie wymieszać.
Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze, spłaszczając dłonią.
Z podanych składników wyszło mi 34 ciasteczka.
Piec w temp 190 stopni do lekkiego zrumienienia.
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę z 2 łyżkami mleka.
Polać czekoladą jeszcze ciepłe ciastka i zostawić do całkowitego ostygnięcia.
Albo nie bo to trudne :))) kuszą oj kuszą.
Cześć Lu, dobrego grudnia!
OdpowiedzUsuńNie zapominaj następnym razem o tych rękawiczkach...;)
Postaram się, chociaż roztrzepana jestem okrutnie.
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też dobrego.
Fajny czas przed nami, mimo ciemności.
powinna być jakaś blokada na tego bloga po godzinie 20. Zrobiłam się okropnie głodna, a miałam już niczego dzisiaj nie jeść! :)
OdpowiedzUsuńCudownie apetyczny blog!
Bardzo dziękuję, a właściwie blog dziękuje :)
UsuńI tak to już zima, ciasteczka bardzo apetyczne ,ale nie będę ukrywać ,że czekam na twoje pierniczki , no Lu wiadomo ,że robisz je prześliczne
OdpowiedzUsuń