Skąd się tu wzięłam?
Akurat teraz?
Blogi kulinarne to moja słabość.
Odwiedzam je często, mam swoje ulubione.
Zaczęło się owszem, od szukania przepisów.
Tylko że już dawno przerodziło się w coś więcej.
Pojawiła się chęć przeczytania ciekawej historii, nie zawsze, choć często osnutej wokół jedzenia.
Spodobał mi się świat widziany cudzymi oczami, spodobali ludzie, których cieszy codzienność z jej małymi rytuałami.
Dlatego zaistniał ten blog.
Bo lubię kiedy w domu pachnie tak, że wszyscy już od progu zaczynają się uśmiechać.
Bo chcę utrwalić niektóre chwile, ich smak, aromat i atmosferę.
Bo lubię eksperymenty w kuchni.
Efekty niektórych nie powinny tak po prostu znikać w zakamarkach zawodnej pamięci.
Akurat teraz?
Blogi kulinarne to moja słabość.
Odwiedzam je często, mam swoje ulubione.
Zaczęło się owszem, od szukania przepisów.
Tylko że już dawno przerodziło się w coś więcej.
Pojawiła się chęć przeczytania ciekawej historii, nie zawsze, choć często osnutej wokół jedzenia.
Spodobał mi się świat widziany cudzymi oczami, spodobali ludzie, których cieszy codzienność z jej małymi rytuałami.
Dlatego zaistniał ten blog.
Bo lubię kiedy w domu pachnie tak, że wszyscy już od progu zaczynają się uśmiechać.
Bo chcę utrwalić niektóre chwile, ich smak, aromat i atmosferę.
Bo lubię eksperymenty w kuchni.
Efekty niektórych nie powinny tak po prostu znikać w zakamarkach zawodnej pamięci.
No prosze, jest blog! Zycze Ci wiec, by dobrze Ci sie tu pisalo i bys na dobre polknela blogowego bakcyla ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
:)
Miły blog.Wzruszające zapiski z życia Córeczek.Interesujące zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!